poniedziałek, 13 sierpnia 2007

Barbara

Wreszcie nadszedł ten dzień. Dzisiaj Barbara zagra w swoim pierwszym filmie porno. Wstała wcześnie by się ubrać i zrobić makijaż. Miała być w studio o dziewiątej rano. Była podniecona samą myślą, że będzie się pieprzyć przed kamerą. To cudownie, myślała, pieprzyć się i jeszcze dostawać za to pieniądze. Z domu wyszła również wcześnie, aby się nie spóźnić do studia.
Po krótkim oczekiwaniu spotkała się z dyrektorem planu, Jarkiem. Opisał jej jak wyglądać mają poszczególne sceny i czego od niej się oczekuje. Miała wystąpić w scenie z innymi gwiazdami porno: Markiem i Anką.
Marek był bardzo przystojnym, wysokim mężczyzną około dwudziestopięcioletnim. Był dobrze zbudowany, z dobrze odznaczającymi się mięśniami. Barbara przyglądała mu się uważnie, wyobrażając sobie jakiego może mieć kutasa.
Anka była bardzo atrakcyjną kobietą o wspaniałej figurze. Miała piękne kręcone kasztanowe włosy, która spływały jej do ramion. Barbara zastanowiła się, jak jędrne mogą być jej piersi. Aczkolwiek Anka nie miała ich tak dużych, jak Barbara. Miała natomiast śliczną zaokrągloną pupkę. Barbara była ciekawa ile razy Anka pieprzyła się tutaj.
Barbara miała zagrać jako nowo zatrudniona pomoc domowa, która wchodzi do gabinetu swojej pracodawczyni i zastaje ją w trakcie uprawiania miłości. Po uprzednim poinstruowaniu jej przez dyrektora planu, Barbara dobrze wiedziała, co ma dalej robić. Najpierw jednak poszła do garderoby, aby nałożyć odpowiedni makijaż i kostium. Dostała skąpą małą czarną spódniczkę, która bardziej odkrywała niż zasłaniała jej cudowne nogi. Otrzymała również odpowiednią parę majteczek, które miały jeszcze bardziej eksponować jej kształtny tyłeczek. Do tego czarny, koronkowy, krótki top, przez który widać było bardzo dobrze jej sterczące brodawki. Dziewczyna zajmująca się makijażem Barbary, nałożyła obficie na jej usta szminki, a włosy ułożyła tak, aby uroczo opadały na ramiona. Wyglądała naprawdę uroczo, każdy mężczyzna mógłby o niej marzyć. Taka kobieta, z którą nie dbałbyś o to, że nie potrafi za wiele w łóżku. Ta jednak wiedziała, i to bardzo dobrze wiedziała co robić i jak się pieprzyć.
W końcu Barbara była gotowa. Cała ekipa przyszła już na plan przygotowana do kręcenia filmu. Barbara wcieliła się w swoją rolę. Zaczęła sprzątać i odkurzać rzeczy na schodach w holu. Weszła na górę, otworzyła drzwi do sypialni. W środku na łóżku leżeli Marak i Anka w pozycji 69. Ania z pasją ssała dużego penisa swojego partnera. Barbara obserwowała ich przez chwilę, przesuwając dłonią po swoim kroczu. Następnie wyjęła jedną pierś ze swego skąpego wdzianka, ukazując do kamery już stwardniałą brodawkę. Zaczęła się nią bawić. Najwyraźniej ściskanie ich zaczęło ją podniecać, a także to co działo się na łóżku.
Następnie zdjęła zupełnie górę ubrania, uwalniając ogromne piersi, które nadal masowała i nadal przyglądała się parce na łóżku. Po chwili zrzuciła też spódniczkę, ukazując długie, zgrabne nogi, by następnie powoli zsunąć majteczki. Barbara obserwowała, jak Anka bierze teraz głęboko, aż do gardła, penisa Marka. Jej ręka zaczęła pracować szybciej na mokrej już cipce, co i raz wkładała do niej palce.
Po cichu weszła do sypialni i zakradła się na skraj łóżka, stając dokładnie między nogami Marka. Ania uniosła wzrok, nie przestając obciągać kutasa. Barbara przysunęła się bliżej, pieszcząc nogi Marka i zbliżając się do jego wrażliwych miejsc. Przesuwała językiem coraz wyżej, aż w końcu dotarła tam, gdzie zamierzała. Powoli zaczęła lizać jego jajka, podczas gdy Anka ssała go zawzięcie. Barbara przysunęła bliżej głowę i wzięła te jajka do ust, by je trochę possać. Następnie pozwoliła się im wysunąć tak, aby kamera mogła uchwycić je takie mokre pokryte jej śliną. Powtarzała tę czynność nie tylko dla kamery. Chciała też dać Markowi jak największą przyjemność z ssania i lizania jąder. Dla filmowców to też było wspaniałe ujęcie, kiedy to Barbara pochłaniała z zachwytem woreczek mosznowy Marka. Następnie powoli przesunęła się niżej, liżąc językiem skórę Marka poniżej jąder. Pracowała zapalczywie językiem coraz niżej i niżej, aż dotarła do jego odbytu. Bawiła się liżąc dookoła tej dziurki. Marek nie spodziewał się takiego obrotu sprawy, ponieważ tej sceny nie było w scenariuszu. Nie miał jednak nic przeciw temu, by piękna blondynka lizała jego kakaowe oko. Jeśli to było to, czego chciała Barbara on też był z tego zadowolony. Po zakończeniu tych pieszczot Barbara podniosła się, gdyż Anka obróciła się, by dosiąść Marka. Nadziała się na jego pal i zaczęła go ujeżdżać. Po chwili Barbara zwróciła uwagę na wypięty tyłeczek Anki. Nigdy przedtem nie miała żadnych doświadczeń z drugą kobietą. To miało być jej pierwsze takie doświadczenie. Barbara spojrzała na tę dziurkę koleżanki, która poruszała się to w górę, to w dół, podczas gdy Marek posuwał jej mokrą cipkę. Wyglądała ślicznie, tak szczelnie obejmowała tego kutasa. Dupka Ani zaczęła ją podniecać coraz mocniej, jak tylko zbliżyła do niej swą twarz, by ją lizać. Barbara położyła dłonie na pośladkach koleżanki. Rozsunęła jej pośladki na boki, patrząc jednocześnie jak Marek się zagłębia w cipeczkę. Barbara zaczęła lizać cudowne pośladki Ani, stopniowo przesuwając się bliżej jej rowka. Gdy już tam trafiła, jej język począł poruszać się, to w górę, to w dół po tej szczelince. W końcu dała Ance długi mokry pocałunek w dupcię, zanurzając w niej głęboko język. Anka zajęczała głośno pod wpływem tych niesamowitych pieszczot tak, jakby zbliżała się do orgazmu. Czuła przecież kutasa Marka, który zagłębiał się w nią, a język Barbary też doprowadzał ją do szaleństwa.
Wszystko to powodowało, że jej szczyt szybko się zbliżał. Barbara przycisnęła jeszcze mocniej swoją twarz do niej, kontynuując swe analne pieszczoty. Ją też podniecało to, co robiła. Wyobrażała sobie, jak taka jędrna i wąska dziurka może pomieścić w sobie tak wielu facetów. Skóra na jej pośladkach była taka miękka, szparka taka ciepła i wrażliwa na dotyk językiem. Barbara nie była w stanie oprzeć się tak cudownemu i naprawdę pysznemu pieszczeniu kobiety. Ciężko pracowała języczkiem po rozwartym odbycie Anki, co raz wpychając go do środka. Lizała ją najwyraźniej smakując się w tym. Rozsuwała jej pośladki tak szeroko, jak to tylko było możliwe. Następnie polizała swoje palce i wepchnęła je do środka. Rozciągała nimi kakaowe oczko tak długo, aż się porządnie otworzyło. W końcu Barbara mogła zajrzeć do środka Ani. Jednakże na tym się nie skończyło. Znowu zaczęła wsuwać swój język do środka. Lizała ją i smakowała wewnętrzne ścianki odbytu koleżanki. Wreszcie Ania zaczęła szaleńczo szczytować, napinając wszystkie mięśnie. Barbara nie zaprzestała swojej pracy językiem. Pozwoliła tym samym odczuć koleżance wspaniałe pieszczoty języczkiem w dupce, w trakcie orgazmu. Było to dla niej nowe doświadczenie. Po chwili przyszedł czas i na Marka, zaczął on eksplodować w cipce partnerki. Ania przeżywała konwulsje niekończącego się szczytowania. Czuła całym ciałem skutki pieszczot Barbary w jej odbycie i pompującego w głąb jej pochwy całe mnóstwo gorącej spermy penisa.
Gdy jej orgazm się skończył, Barbara wycofała się, aby Anka mogła zejść z Marka. Barbara usiadła obok niej i namiętnie się z nią całowała, pokazując do kamery jak bardzo podnieciło ją lizanie dupci drugiej kobiecie. Ania jeszcze przez chwilę odpoczywała, chcąc uspokoić ciało po tak intensywnym szczytowaniu.
To był tylko film, chociaż to czego przed chwilą doświadczyła było rzeczywistością. Nigdy wcześniej nie odczuwała takiej przyjemności. Kim była ta nowo przyjęta do pracy dziewczyna o imieniu Barbara. Nie zachowywała się tak, jak to było zaplanowane. I jeszcze te nieprzyzwoite rzeczy, które robiła. To już nie był film. To co się tam działo było rzeczywistością. Barbara grała swoją rolę, ale to co robiła sprawiało jej przyjemność, to było to, czego pragnęła.
Teraz Barbara leżała na plecach na łóżku, a Anka zaczęła zawzięcie lizać jej cipkę. W tym samym czasie Marek uklęknął nad twarzą Barbary, pozwalając jej ponownie wziąć penisa do ust i obciągać. Po pewnym czasie Marek przesunął nieco Anię, leżącą między udami Barbary. Gdy zrobił sobie wystarczająco miejsca wszedł swoim penisem w cipkę Barbary. Pieprzył ją mocno i głęboko w tę mokrą, śliską szparkę. W końcu doszedł i Barbara poczuła w dziurce już drugi jego wystrzał spermy tego dnia. Marek wyciągnął z niej kutasa i trochę białej cieczy zaczęło wypływać z jej cipki.
Ania opuściła na chwilę sypialnię. W tym czasie Marek obrabiał nadal Barbarę. Kiedy tamta wróciła, usadowiła się pomiędzy nogami Barbary. W ręku trzymała banana przyniesionego z kuchni. Chciała pokazać koleżance, że potrafi improwizować i wprowadzać pewne szalone zmiany w scenariuszu. Uklękła na łóżku, demonstrując Barbarze jak powoli go obiera. Gdy go obrała, położyła go na cipce Barbary. Chłodził jej gorące mokre wejście. Po chwili Ania zaczęła nim poruszać, zbierając na końcu banana nieco świeżej spermy Marka. Następnie powoli i delikatnie wprowadziła owoc do środka. Penetrowała nim dziurkę Barbary trochę z wierzchu, by po chwili wepchnąć banan głęboko. Wśliznął się z łatwością, pomogła w tym sperma, wypełniająca cipkę Barbary. Anka wepchnęła owoc na tyle głęboko, że wystawała mniej niż jego połowa. Barbara zaczęła krzyczeć z rozkoszy, czując w swojej ciepłej, mokrej szparce zimny owoc.
Dziewczyna nadal pieprzyła Barbarę bananem. Wpychała go coraz głębiej w jej mokrą szparkę. Teraz wystawał z niej już sam czubeczek. Po chwili, używając palców, wcisnęła w Barbarę ostatni kawałek owocu do środka. Zniknął głęboko w jej wnętrzu.
- Oh Boże, jakie to cudowne uczucie - Barbara jęczała z rozkoszy.
Teraz Anka palcami odnalazła łechtaczkę partnerki i zaczęła ją pocierać. Sprawiła, że Barbara jeszcze intensywniej odczuwała rozkosz. Domyśliła się tego, gdyż różowy pączek Barbary urósł i stwardniał w jej palcach. ścisnęła go w palcach, zaczęła go pieścić jeszcze mocniej. Koleżanka Ani pod wpływem tych pieszczot wydała z siebie niekontrolowany krzyk. Ania nie zaprzestała więc masturbacji, wiedząc, że to zachowanie oznacza zbliżający się orgazm. Drugą ręką wepchnęła banana jeszcze głębiej, tak, że aż dotknął samego końca pochwy. To sprawiło, że Barbara zupełnie straciła kontrolę nad sobą. Rzucała się na łóżku, aż w końcu jej ciałem wstrząsnęły gwałtowne konwulsje orgazmu, podczas gdy banan wciąż był głęboko w niej. Wyglądało to tak, jakby miała przeżywać takie uniesienie cały dzień. Jej ciało wciąż się trzęsło podczas przechodzącego przez nią orgazmu. Gdy wydawało się, że to już koniec, przechodziła przez nią kolejna fala rozkoszy. Barbara wciąż szczytowała, doznając jednego potężnego orgazmu.
Gdy orgazm Barbary dobiegł końca Anka przysunęła się na powrót do cipki partnerki. Chwyciła jej wargi sromowe i rozłożyła tak szeroko, aż mogła zobaczyć w środku końcówkę banana. Szparka Barbary była naprawdę bardzo mokra, między innymi od jej własnych soków wymieszanych ze spermą Marka, jak i ze śliną Anki. Przysunęła swą twarz do tej dziurki i zaczęła ją lizać. Gdy pochłonęła już wszystkie soki, zassała mocno cipkę Barbary. Banan zaczął się powoli wysuwać z niej, cały pokryty spermą Marka i kobiecymi sokami. Ania zjadała końcówkę owocu posmarowanego tak pysznym kremem. Następnie wysysała dalszą jego część, aż Barbara wygięła biodra z rozkoszy. Zjadała tak owoc kawałek po kawałku, dopóki nie wyszedł cały banan. Barbara natomiast zaczęła masować swoją bananową szparkę, co chwila zlizując z palców wyśmienity krem, który z niej wypływał. Na koniec Ania pocałowała ją namiętnie, podczas gdy Marek już tylko je obserwował.
Cała trójka legła na łóżku w swych ramionach. Barbara, jako pomoc domowa, odkryła kilka nowych obowiązków, które mogła dopisać do listy codziennych zadań. Scena była skończona. Barbara właśnie ukończyła pracę nad swoim pierwszym filmem porno. Teraz ubrała się, a wychodząc ze studia zatrzymała się, by porozmawiać z dyrektorem planu. Była ciekawa jak mu się podobała jej gra. Zapukała do drzwi jego gabinetu i weszła. W środku nie było nikogo poza nim.
- Czy jesteś zadowolony z mojej pracy? - zapytała.
- Byłaś wspaniała - odpowiedział Jarek. - Nigdy jeszcze nie widziałem, żeby ktoś tak cudownie ssał jajka, jak ty to robiłaś. Widziałem też, że podobało ci się lizanie dupci Ani, nieprawdaż?
- Tak to prawda - odpowiedziała Barbara, śmiejąc się.
Barbara spojrzała w dół I zobaczyła jak Jarek majstruje coś w majtkach.
- Czy to ja tak na ciebie działam? - spytała.
Jarek odpowiedział tylko lekkim uśmiechem. Barbara przesunęła ręką w dół do jego krocza i poczuła tam sztywnego fiuta.
- Czy chcesz, bym się tym zajęła? - Nie czekając na odpowiedź ukucnęła i rozpięła mu rozporek. Ze spodni natychmiast wyskoczył uwolniony penis. Barbara zaczęła go ssać, dając Jarkowi przyjemność przez dłuższą chwilę. Następnie zaczęła lizać jego jaja tak, jak robiła to wcześniej z Markiem niecałą godzinę temu. Jarek tylko jęczał z rozkoszy.
- Kurwa, jesteś niesamowita! Wspaniale obciągasz!
Po chwili Barbara skończyła zabawę jajkami i wróciła do ssania kutasa. Brała go głębiej i głębiej, aż wszedł jej cały do samego gardła. Ssała go namiętnie, bo chciała poczuć smak jego spermy, gdy będzie spływała w dół jej gardła. Jarek nie musiał jej mówić by nie przestawała, aż do samego końca, kiedy to wystrzeli w nią. Nie musiał, bo wiedział, że ona tylko tego teraz pragnęła. Było oczywiste, że Barbara jest ekspertem, jeśli chodzi o obciąganie i połykanie spermy. Spojrzał w dół na jej twarz, kiedy mu ssała. Wyobrażał już sobie jak tryśnie w jej słodkie usteczka, wystrzeli głęboko do gardła, tak głęboko, aby tylko zrobić jej przyjemność.
Barbara była ekspertem od doprowadzania mężczyzn do finiszu. Obciągała kutasa, raz za razem połykając go tak głęboko, że jajka opierały się o brodę. Trzymając go w ustach podniosła wzrok do góry. Spojrzała na Jarka i posłała mu uśmiech, jednocześnie ssąc jego pal. Włączyła do pracy również język, poruszała nim teraz w górę i w dół po olbrzymim stojącym penisie.
Tego dla Jarka było za wiele, takie pieszczoty doprowadziły go do końca. Jego penis zaczął się trząść i sperma trysnęła prosto do gardła Barbary. Przytrzymał jej głowę za blond włosy, dociskając do swego łona. Wystrzelił prosto w jej usta porządny ładunek ciepłej spermy. Gdy skończył, Barbara wciąż trzymała główkę jego penisa w ustach i wysysała z niej każdą kropelkę cieczy.
- Dzięki. - powiedziała Barbara - Potrzebowałam tego. Uwielbiam czuć taki gorący wystrzał w ustach.
Jarek był uszczęśliwiony tak wspaniałym obciąganiem fiuta, jakie zafundowała mu Barbara. Ona natomiast podniosła się, wyszła i wróciła do domu.

Brak komentarzy: